sobota, 23 października 2021

Pentada 58 (13-17 października)

KONIEC!


Staraliśmy się, ale nie wyszło..

Pomimo najszczerszych chęci i zapału nie udało się pociągnąć tegorocznych prac do końca. W związku z brakiem chętnych osób do zasilenia załogi, zapadła decyzja, że tegoroczna edycja obozu zostanie zakończona 19 października a więc 2 tygodnie wcześniej niż zwykle. 

Tak też się stało i tegoż dnia, we wtorek, po całkowitym zwinięciu obozu, Rakutowskie 2021 przeszło do historii. Z pewnością będzie to doskonały powód i okazja do przemyśleń i ewentualnych zmian, które mogą w przyszłości zmienić obraz naszej Stacji na lepsze.


Ostatnie dni trwania obozu pozostają pod znakiem rześkich poranków, chwil przebłysku słońca i chłodnej mżawki. Kolory w naturze przybrały prawdziwie jesienny wyraz a drzewa stopniowo pozbywają się swoich liści.

Ptaków nie łapało się aż tak dużo, jak na samym początku października, ale było całkiem różnorodnie. W sieci, obok jerów, jako zwiastuny późnojesienne czy wręcz zimowe,  pojawiły się w końcu gile i droździk. Mieliśmy także nadzieję na czeczotki, ale nie raczyły odwiedzić naszych sieci, choć słyszeliśmy pojedyncze ptaki przelatujące nad obozem. Sikory wciąż dolatują i pewnie taka modraszka przegoniłaby w całkowitym zestawieniu rokitniczkę, gdyby prace trwały do początku listopada. Dopisywały także czyże i raniuszki, pojawiły się nawet akcenty wybitnie karmnikowe w postaci dzwońców ;) 

Pierwsza piątka ostatniej pentady (193 ptaki) w tym sezonie:

1. Modraszka 64

2. Bogatka i mysikrólik - ex aequo po 15 

3. Rudzik 13

4. Czyż 12

5. Raniuszek 11  

W totalu mamy 4968 ptaków, zatem tak bardzo niewiele brakowało do tych pełnych 5 tysięcy... Już teraz jednak widać pewne zmiany w stosunku do zeszłego sezonu. Pewne gatunki zaliczyły rekordowe liczebności, inne zaś wyraźnie "poszły w dół". 

Oto czołowa dwunastka:

1. Rokitniczka 691 - mamy nowy rekord :) 

2. Modraszka 568 - pewnie wskoczyłaby na pierwsze miejsce, gdyby tylko mogła..

3. Trzcinniczek 532 - spadek

4. Dymówka 526

5. Rudzik 279

6. Kapturka 267 - znaczny spadek

7. Pierwiosnek 226

8. Gajówka 186 - znaczny wzrost

9. Bogatka 185

10. Potrzos 180

11. Trzciniak 130

12. Piecuszek 127


Porównanie wyników z tego sezonu na tle poprzednich lat jest oczywiście obarczone pewnym ryzykiem z uwagi na zmianę miejsca, jak również spory okres, kiedy sieci trzcinowe były zwinięte. Te ostatnie, gdyby tylko były otwarte, z pewnością zmieniłyby ostateczny bilans wśród takich gatunków, jak trzcinniczek, rokitniczka, trzciniak, brzęczka, wąsatka, potrzos i remiz. Ciężko również nie brać pod uwagę wyjątkowo mokrego roku, który mógł mieć wpływ na populacje gatunków gnieżdżących się lokalnie jak i tych wędrujących przez SOP Rakutowskie.

Przyjdzie czas na szczegółowe podsumowania i statystyki, jednak wiemy, że ten sezon był szczególny pod wieloma względami.

Ostatnie dni obozu umilały klucze gęsi (głównie białoczelnych) dążące ze swoich syberyjskich lęgowisk na zimowiska w zachodniej Europie, odzywające się czeczotki i gile czy migrujące myszołowy.

Całość zabiegów związanych z porządkowaniem i zwijaniem obozu została zakończona z sukcesem, dzięki dzielnej ekipie oraz nieocenionej pomocy zaprzyjaźnionych osób z zewnątrz, które pomogły w transporcie sprzętu oraz jego przechowaniu na okres zimowo-wiosenny. Ogromne wyrazy wdzięczności kierujemy w stronę Piotra Twardowskiego, który zawsze służy swoją radą i wsparciem oraz Panu Darkowi Jabłońskiemu za przewóz dobytku obozowego.

Już teraz pragniemy serdecznie podziękować wszystkim, którzy z wielkim zapałem i zaangażowaniem wsparli nas w naszych pracach w tym sezonie. Miło nam było zobaczyć nowe twarze, jak również spotkać tych, którzy przyjeżdżają do nas od lat ;) 

Dzięki Wam raz jeszcze! Do zobaczenia w przyszłym sezonie!

Zdjęcia: Bartek Kusal, Renata Pieńkowska, Erazm Tylko, Igor Socha



                  W końcu się udało - gile Pyrrhula pyrrhula zawitały w nasze sieci :) 
                                                        pozuje akurat samczyk

Kolorowy szczygiełek Carduelis carduelis


                                Front się właśnie wycofuje i wkrótce nad Bagnem 
                                                            zaświeci słońce :) 

                                     Niewiele ich nas odwiedziło w tym roku - 
                                            samica mysikrólika Regulus regulus


                                               Ostatni szpak Sturnus vulgaris


                                                "Obcy" pojawia się w ciemności :) 

                             Zamiast gruszek na wierzbie mamy banany na olszy :) 

                                          Rakutowskie totemy w wykonaniu Zosi P. :) 


                                        Drużyna zwijająca tuż przed opuszczeniem Bagna






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz