Nowa miejscówka – od bieżącego roku znowu rezydujemy w Krzewencie. Fot. E. Tylko. |
Jeżeli chodzi o dynamikę chwytania w ciągu sezonu,to zanotowaliśmy jedno wyraźne maksimum – 9 sierpnia zaobrączkowaliśmy 222 ptaki. Co ciekawe, wysoka liczebność utrzymywała się jeszcze przez dwa kolejne dni, w które oznakowaliśmy odpowiednio 161 i 165 ptaków.
Tegoroczna rzadkość – trzcinniczek kaspijski i jego elegancka brewka. Fot. B. Kusal. |
Gatunkami niewątpliwie wartymi odnotowania są rzadkości – zarówno te w skali ogólnokrajowej, jak i w skali naszych badań. Do tej pierwszej grupy należy schwytany po raz pierwszy nad Jeziorem Rakutowskim trzcinniczek kaspijski Acrocephalus agricola. Zaobrączkowany przez nas młodociany ptak był dopiero 10 w historii stwierdzeniem tego gatunku na obszarze Polski! Ponadto, schwytaliśmy i zaobrączkowaliśmy w tym sezonie srokosza stepowego Lanius excubitor homeyeri – ptak dostał obrączkę w sierpniu, a dodatkowo we wrześniu złapał się ponownie. Do grupy drugiej zalicza się natomiast dzięcioł zielony Picus viridis. Gatunek ten jest wprawdzie szeroko rozpowszechniony na obszarze całego kraju, ale w sieciach ornitologicznych gości rzadko – na naszej stacji był to zaledwie trzeci zaobrączkowany osobnik tego gatunku. Ponadto, cieszy nas, że pojawiły się po raz kolejny takie gatunki jak słowik rdzawy Luscinia megarhynchos, strumieniówka Locustella fluviatilis i kląskawka Saxicola rubicola, co świadczy o ich coraz częstszym występowaniu na tym terenie.
W sezonie 2021 schwytaliśmy dwa ptaki z obcymi obrączkami:
potrzos Emberiza schoeniclus – samica z plamą lęgową, zaobrączkowana we Francji w końcu października zeszłego roku. Wiadomość o tyle ciekawa, że w minionych sezonach mieliśmy wiadomości powrotne o naszych ptakach z tego gatunku pochodzące z terytorium Francji. Powyższa wiadomość potwierdza, że nasze potrzosy migrują przez teren Francji, a może nawet spędzają tam zimę.
trzciniak A. arundinaceus – dorosły ptak zaobrączkowany we Włoszech.
Ponadto, spłynęło też kilka ciekawych informacji o ptakach zaobrączkowanych przez nas w poprzednich sezonach (tzw. „zwrotki”). Były to m. in: trzciniak schwytany w Słowenii, trzcinniczki A. scirpaceus z Czech, Hiszpanii i Luksemburga, rokitniczka z Chorwacji oraz rudziki Erithacus rubecula z Estonii i Francji. Ten ostatni w Zaduszki zakończył niestety swój żywot w paszczy kota. Najbardziej cieszy chyba jednak wodniczka A. paludicola, zaobrączkowana przez nas rok temu (jako ptak młodociany), która w lipcu tego roku zameldowała się na lęgowisku w Dolinie Biebrzy. Niecodzienna była także pierwsza zagraniczna wiadomość z wąsatki – rakutowski ptak pokonał Karpaty i został skontrolowany na Słowacji! Wart odnotowania jest fakt założenia na SOP Rakutowskie pierwszych geolokatorów na ptaki wróblowe, dzięki współpracy z zaprzyjaźnioną Akcją Bałtycką. Czekamy z niecierpliwością na kolejny sezon, który da szansę na powtórne odłowienie oznakowanych ptaków. Trzymajcie z nami kciuki za ich powrót! 😊
Trzciniak z włoską obrączką – zwraca uwagę silnie wytarte upierzenie dorosłego ptaka. Fot. E. Tylko. |
W minionym sezonie odnotowaliśmy też jak zwykle sporo kontroli międzysezonowych, czyli ptaków obrączkowanych przez nas w jednym z poprzednich sezonów i ponownie odłowionych w roku 2021. Były to kontrole m. in. z piecuszka Phylloscopus trochilus, rokitniczki, raniuszka Aegithalos caudatus, trzciniaka i potrzosa. Do szczególnie interesujących należą dwie poniższe:
trzcinniczek A. scirpaceus – osobnik w dziewiątym kalendarzowym roku życia, zaobrączkowany na naszej Stacji w roku 2013! Ten wielce doświadczony życiowo podróżnik został wyposażony w geolokator – zobaczymy, może raz jeszcze uda mu się pokonać drogę znad J. Rakutowskiego do Afryki i z powrotem;
dzięciołek Dryobates minor – ptak zaobrączkowany jesienią 2020 po drugiej stronie jeziora, w tym roku bardzo uparcie, bo aż trzy razy odwiedzał nasze sieci w okolicy Krzewentu.
Dzięciołek po roku trafił w ręce tej samej osoby, która go obrączkowała. Ślady na dłoniach wskazują, że ptaszek łatwo się nie poddał :) Fot. B. Kusal. |
Sezon 2021 był dziewiątym z kolei, w którym prowadziliśmy regularne liczenia żurawi Grus grus nocujących na Jeziorze Rakutowskim. W kwestii wykorzystywania jeziora przez ten gatunek zaszły jednak znaczące zmiany. Przede wszystkim, w minionym sezonie żurawie niemal wcale nie nocowały na jeziorze. Główne zlotowisko uległo rozproszeniu na dwa-trzy mniejsze, w których nocowała łącznie niewielka liczba ptaków – maksymalnie tylko nieco ponad 1000. Przyczyną tych zmian wydaje się być znaczne podniesienie poziomu wody w jeziorze. Musiało to spowodować, że dotychczasowe miejsce noclegu żurawi w niecce jeziora znalazło się pod wodą i to na tyle głęboką, że przestało być dla tych ptaków atrakcyjnym miejscem do spędzenia nocy. W przyszłym sezonie będziemy nadal śledzić losy migrujących żurawi i ich rakutowskiego noclegowiska. W minionym sezonie po raz kolejny prowadziliśmy obserwacje ptaków które nie chwytają się w nasze sieci, a które związane są z jeziorem i jego otoczeniem w okresie migracji. Spośród regularnie monitorowanych, liczebność większości gatunków była w tym roku niska – obserwowaliśmy mniej rybołowów Pandion haliaetus, kobuzów Falco subbuteo i błotniaków stawowych Circus aeruginosus.
To
był trudny rok dla rakutowskich żurawi – warunki siedliskowe
uległy pogorszeniu, a noclegowisko było wykorzystywane przez
znacznie mniej ptaków niż w poprzednich latach. Fot. I. Socha.