wtorek, 30 lipca 2019

Pentada 42

Nie ma nudy na Bagnie. W dniach 25-29 lipca złapało się 378 ptaków, a więc tempo chwytania nie zwalnia, a gatunkowo robi się coraz ciekawiej. W czołówce pentady:

1. Rokitniczka 115
2. Trzcinniczek 54
3. Łozówka 32
4. Piecuszek 27
5. Brzęczka i cierniówka po 17.

W totalu przeszło tysiąc (1014). Pierwsza piątka:

1. Rokitniczka 234
2. Trzcinniczek 149
3. Piecuszek 100
4. Łozówka 68
5. Kapturka 49.

Mamy dubelta! Złapał się w niedzielę przed porannym obchodem, oczywiście w ustawioną przede wszystkim dla niego drapolówkę na granicy łąki i turzycowiska. To czwarty zaobrączkowany u nas osobnik tego gatunku, pierwszy od dubeltowego roku 2015, kiedy to wpadły aż trzy.
 Dubelt. Fot. Patryk Fiutek

Listę gatunków sezonu poszerzyły jeszcze pleszka, brzegówka, pokląskwa, sójka i grubodziób.

Na jeziorze już ponad 700 żurawi. Nad obozem przelatywały z ciekawszych: sokół wędrowny, dwa dorosłe samce błotniaka łąkowego oraz siewnica.
 
Porcja zdjęć od Patryka:

Sówsko! Druga w tym roku uszatka

  Pleszka również zameldowała się już w sieciach

 
 Pierzymy ciało, by mieć lepszą izolację termiczną w trakcie wędrówki - dorosła łozówka

 W tym roku idę na rekord! Rokitniczka
Kto tylko może, niech rusza na Rakutowskie! Załogi w krytycznym terminie 1-9 sierpnia nadal brakuje... 





piątek, 26 lipca 2019

Pentada 41

Są wyniki kolejnej pięciodniówki. W dniach 20-24 lipca zaobrączkowaliśmy 375 ptaków, na czele:

1. Rokitniczka 75
2. Trzcinniczek 59
3. Piecuszek 40
4. Potrzos 25
5. Łozówka 22

W totalu 637. Na razie jest zbyt wcześnie, by porównywać te wyniki z latami poprzednimi, tym bardziej, że zaczęliśmy pentadę wcześniej. Uderza jednak niewielka liczba piecuszków, który to gatunek zwykle o tej porze był dominantem.  Mało jest też trzciniaków, co wydaje się korelować z niskim stanem wody w jeziorze. Ładnie za to łapie się rokitniczka. Z nowych gatunków w sezonie - strumieniówka, mazurek i jarzębatka, a z drapolówek pierwsza uszatka (dorosły samiec) i krogulec (młody samiec).

Nadchodzi gorący okres na Bagnie, a załogi brakuje! Bardzo prosimy o wsparcie w terminie 1-9 sierpnia, byłoby  to najcenniejsze wsparcie w całym sezonie, gdyż ptaków jest wtedy sporo, a dzień długi. Mamy trzy-cztery wolne miejsca w naszych namiotach.
Formularz zgłoszeniowy TUTAJ

Najświeższe zdjęcia:


(Autor - Patryk Fiutek)



poniedziałek, 22 lipca 2019

Inauguracja sezonu 2019

Bagno nadaje! 13 lipca wieczorem na Rakutowskiej łące pojawiła się pierwsza zmiana dzielnej załogi Wolnej Republiki. Zanim do tego doszło, jej członkowie musieli przebyć wiele kilometrów z południa i wschodu, a wygłodniali pokrzepili się w kowalskiej pizzerii. Kiedy pakowaliśmy nasze rzeczy w ośrodku rehabilitacji ptaków w Dębniakach, zaobrączkowaliśmy przy okazji trzy młode ptaki przed wypuszczeniem na wolność: sójkę, srokę i pustułkę.
Pustułka, wiek 1. Fot. Julia Barczyk

Rozpakowywanie sprzętu. Fot. Patryk Fiutek


Selfie z przyczepy. Fot .Julia Barczyk

Teraz tylko założyć czaszę. Fot JB

Namiot już rozbity! Ekipa od lewej: Erazm, Staszek, Patryk, Wiola i Julka

Rozbijanie poszło bardzo sprawnie i już w poniedziałek wieczorem 15 lipca stanęły pierwsze 4 sieci, w które od razu wpadł pierwszy ptak. Okazał się nim słowik szary. Najwyraźniej na obchodzie krzakowym gniazdował w tym roku ten gatunek - słyszeliśmy jego śpiew, a podloty łapały się kilka razy.


Młodociany słowik szary - pierwszy zaobrączkowany ptak w sezonie

Reszta sieci stanęła 17 lipca, po zasileniu załogi. Regularne odłowy rozpoczęły się od 18 lipca, liczby ptaków przekroczyły 100 dziennie. Możemy podać wyniki pierwszej, niepełnej pentady 15-19.07. Zaobraczkowaliśmy 275 ptaków, najliczniejsze były:

1. Rokitniczka 44
2. Trzcinniczek 36
3. Piecuszek 33
4. Bogatka 27
5. Kapturka 24

Pojawiły się w sieciach też m.in: dziwonia, podróżniczki, oba gatunki pełzaczy, szczygieł i dzięciołek. Stoją już dwie drapolówki, ciekawe o jakie gatunki uzupełnią one nasz skład gatunkowy. Na razie wpadły tam kos i szpak. Na niebie z ciekawszych - kania ruda i orlik krzykliwy. Żurawi na jeziorze przeszło 300.

Zrobiliśmy sobie też wycieczkę sentymentalno-przyrodniczą do Krzewentu, na stare miejsce obozowe. Ach, jak ten czas leci, a olcha szybko rośnie...

 Nad Motylicą

Widok na nową wieżę z miejsca namiotowego

Tu kiedyś było ognisko...

...a niedaleko jałowca - "lodówka" i hamak

Obecne miejsce jednakże nie jest gorsze widokowo:
 Tęcza. Fot. Patryk Fiutek

Zmierzch nad trzcinowiskiem Fot. PF

 Góral w swoim żywiole

Obłoki srebrzyste o zmroku


Od sierpnia wolne miejsca dla każdego. Przyjeżdżajcie!