[18-22 października]
57 pentada
Ruszyło się wreszcie. Pentada o
niebo lepsza od poprzedniej – w sieci wpadło ponad 2 razy więcej
ptaków. A wszystko za sprawą pogody, co prawda deszcz nie odpuścił
zupełnie, ale najczęściej były to mżawki, a nie ciągły opad.
Bez wątpienia miniony sezon lęgowy
był udany dla raniuszków. W lata słabe najczęściej nie łapiemy
ich wcale, albo za cały sezon wpada ledwo kilka osobników. W tym
roku jest kilka dziesiątek i wciąż lecą. Stada wędrujących
raniuszków widać też obecnie w terenie, w różnych miejscach w
kraju. Lecąc na zachód i południe unikają otwartych przestrzeni,
skacząc z krzaczka na krzaczek/z kępy na kępę, a przy tym
odzywają się charakterystycznymi wysokimi tonami, które brzmią
tak, jak gdyby te ptaki były przestraszone, zaniepokojone,
zdenerwowane, bojaźliwe. Kiedy stoi się przy sieci, w której
piszczą raniuszki, aż uszy bolą co wrażliwsze osoby. Dodatkowo
charakterystyczny „wyraz twarzy” - martwa (wszak w rzeczywistości
"beztwarzowa") biała głowa z małymi czarnymi oczkami sprawia że na
myśl przychodzą skojarzenia z duszkami, upiorami... A pozornie taki
miły, ładny ptaszek :) Raniuszki są bardzo towarzyskie; słysząc
gdzieś głos swoich kompanów, lecą do nich i tak sporo ptaków
zaobrączkowanych, wraca do sieci, w której świergolą świeżo
złapane ptaki. Dlatego wypuszczamy je dalej od obozu, w kierunku ich
wędrówki, ale i tak niektóre wracają.
Z innych ptaków cisną mysikróliki,
rakutowski rekord wszech czasów pobiły (na razie o 9 osobników w
totalu) rudziki wskakując pierwszy raz na podium, lecą wreszcie
sikory, ale kapią i kapią, bez wyraźnego szczytu, strasząc
jedynie i przypominając nalot z 2010 roku, gdy naraz nasze sieci
nawiedziło ok. 200 modraszek i kilkadziesiąt bogatek. Swoją drogą
był to również rok urodzaju na raniuszki.
Raniuszki |
W pentadzie złapały się 252 ptaki,
oto najliczniejsze z nich:
1. mysikrólik 52
2. modraszka 41
3. raniuszek 40
4. rudzik 26
5. bogatka 23
1. mysikrólik 52
2. modraszka 41
3. raniuszek 40
4. rudzik 26
5. bogatka 23
Total 5695.
1. rokitniczka i trzcinniczek po 594
3. rudzik 505
3. rudzik 505
4. dymówka 497
5. modraszka 419
Do 6 tysięcy już tylko 305 ptaków.
Do końca obozu całe 2 pentady, trzymajcie kciuki za pogodę :)
Jutro 100-ny dzień obozu 2015. Nie
brakowało dni z deficytem rąk ludzkich do pomocy, ale udało się
100 dni i chyba już można powiedzieć, że uda się całość, bo
załoga zdeklarowana - 109 dni obozu bez zwijania sieci spowodowanego
brakiem załogi. W tym roku jest to wielki sukces. Zapewne z tej
okazji mały „szampan” zbryzga rakutowskie błoto... Tudzież
dodatkowy kapsel kasztelański nań spadnie. Święto to święto.
Od kilku dni mamy rozwiniętych 8 sieci
drapolowych, cała przestrzeń między obozem, a trzcinami
przegrodzona jest sieciami, Halina zaklina i nagania, jak może,
ponoć też tańczy wokół kozy, no ale na razie pogoda najwyraźniej
nie sprzyja wędrówkom sów przez łąki kujawskie.
Wiadomości.
Na koniec wieść o remizie, otóż
złapał się nasz remiz w południowych Węgrzech 12 października.
Obrączkę dostał na bagnie 8 września.. To nie pierwszy taki
przypadek, mieliśmy też obrączki z węgierskich remizów u nas.
Kilka tygodni wcześniej z kolei Francuzi złapali naszego
trzcinniczka, a Belgowie również trzcinniczka, tyle że starucha,
którego zaobrączkowaliśmy w 2010 roku.
Trzciniak z 2013 złapał się na
początku września koło Rogoźna (WLKP).
SSP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz