Na łące przy obozie regularnie żerowała czapla biała...
...i młodociany błotniak stawowy.
Pojawiły się już pierwsze pokrzywnice.
Napierśnik torfowiskowy – szarańczak z "Czerwonej listy...", mieszkaniec rakutowskich łąk.
Gęgawy latały nad obozowiskiem kilka razy dziennie.
Obozowa pompa na stole operacyjnym.
Tak kończą ci, którzy zlekceważyli bagno… a przynajmniej ich wodery;-)
Gryzonie? One to nam z ręki jadły... Na zdjęciach nasza namiotowa mysz polna.
Nad obozem chmury wieszczące zmianę pogody.
Autorzy zdjęć - Monika i Rafał Bobrek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz