wtorek, 19 listopada 2024

Podsumowanie sezonu 2024


Następny rok wędruje do archiwum


Za oknami już w niektórych rejonach zima, wiatr hula po bezlistnych chaszczach a ptaki wędrowne w większości dotarły już do swoich zimowisk. Czas zatem na podsumowania kolejnego sezonu, którego prace zakończyły się przed 3 tygodniami :) 

Widok na rakutowskie szuwary

Czwarty sezon z rzędu nasz obóz znajdował się na północnym krańcu jeziora Rakutowskiego, we wsi Krzewent. Odłowy trwały od 20 lipca do 1 listopada, obejmując praktycznie cały okres jesiennej wędrówki ptaków na badanym terenie. Zgodnie z przyjętą metodyką, ptaki chwytane były w 31 wróblaczych sieci monitoringowych. Spośród wszystkich, 23 zostało umieszczone w zakrzaczeniach na granicy otwartych terenów rolniczych oraz szuwaru jeziornego zaś 8 w głębi trzcinowiska. Umieszczono tam także 2 drapolówki, z których schwytane ptaki zostały potraktowane jako przyłów. 

W minionym sezonie udało się nam schwytać i zaobrączkować 5548 ptaków z 82 gatunków. Wyłączając 4 gatunki ptaków schwytane z przyłowu, te sezon zamknęliśmy z 78 gatunkami. Tegoroczny rezultat jest zatem nieco niższy od wieloletniej średniej liczebności chwytanych osobników wynoszącej 6112 ptaki. Maksimum przelotu dziennego zanotowano dopiero 6 października(159 ptaków), zaś gatunki dalekodystansowe nie zanotowały wyraźnego szczytu. Spośród regularnie chwytanych gatunków, 24 osiągnęły liczebności równe lub wyższe od średniej wieloletniej, z czego ilości 10 okazały się ekstremalnie wysokie. Do takich należy niewątpliwie pliszka siwa Motacilla alba oraz pliszka żółta M. flava


Mamy rekordowy sezon na pliszkę siwą Motacilla alba
- liczebność przekroczyła 100 schwytanych osobników!

W przypadku pierwszego gatunku zanotowaliśmy najwyższy wynik w historii naszych badań, natomiast pliszka żółtka zanotowała jeden z najwyższych wyników od początku prowadzenia odłowów. Od kilku lat obserwujemy stopniowy i wyraźny wzrost liczebności obu gatunków, co być może związane jest z dużą powierzchnią odsłoniętych namulisk i terenów piaszczystych, na których ptaki mogą żerować. Wpływ na obecny rezultat może mieć także prowadzona gospodarka pastwiskowa na okolicznych łąkach.

Pliszka żółta Motacilla flava tuż przed wypuszczeniem


Niekwestionowanym  zwycięzcą tegorocznej edycji została modraszka Cyanistes caeruleus, drugi raz z rzędu. Osiągnęła liczebność niewiele niższą niż w poprzednim sezonie - 942 ptaków. Sikora ta zdominowała tak naprawdę większość późnojesiennego przelotu aż do końca trwania obozu. Tuż za nią, podobnie jak w sezonie 2023 uplasował się remiz Remiz pendulinus, tym razem z 404 zaobrączkowanymi osobnikami. 

Modraszka Cyanistes caeruleus - zwycięzca minionego sezonu

Pierwszy raz w historii kapturka Sylvia atricapilla znalazła się na podium w zestawieniu, gdzie zostało oznakowanych 376 osobników, choć nie jest to rekordowy wynik dla tego gatunku. Gatunki takie, jak potrzos Emberiza schoeniclus, rudzik Erithacus rubecula, wąsatka Pannurus biarmicus czy pierwiosnek Phylloscopus collybita, utrzymują względnie stałą, dość wysoką liczebność na przestrzeni wielu lat. 

Pierwszy raz na podium - kapturka Sylvia atricapilla


Ten sezon okazał się wyjątkowy pod kątem grupy ptaków z grupy migrantów dalekodystansowych. Większość z nich zaliczyła znaczny czy wręcz spektakularny spadek liczebności, w porównaniu do poprzednich sezonów. W tej grupie aż 7 gatunków osiągnęło niską lub ekstremalnie niską liczebność, co było szczególnie widoczne w przypadku ptaków trzcinowych z rodzaju Acrocephalus, Locustella oraz piecuszka Phylloscopus trochilus. Rokitniczka Acrocephalus schoenobaenus, trzcinniczek A. scirpaceus, trzciniak A.arundinaceus czy brzęczka Locustella luscinioides osiągnęły wyniki dwu- lub prawie trzykrotnie niższe od liczby ptaków chwytanych w latach ubiegłych. Na tak niskie wyniki mogły się złożyć rozmaite czynniki, z których na pierwszy plan wysuwają się niekorzystne warunki pogodowe(deszczowa wiosna) na lęgowiskach.


Miniony sezon przyniósł rekordowo niską liczebność rokitniczki Acrocephalus schoenobaenus

Cieszy z kolei znaczna liczebność zaobrączkowanych podróżniczków oraz dziwonii. Pierwszy z tych gatunków już kolejny sezon z notuje wysoki wynik zaś dziwonia łapał się w ostatnich latach wyjątkowo słabo, zaś w tym roku ten sympatyczny łuszczak wspiął się nieco wyżej, choć ciężko zaliczyć go do licznie chwytanych gatunków :) 

Podróżniczek Luscinia svecica zaliczył kolejny bardzo dobry rok :) 

 Nie zanotowaliśmy w tym sezonie żadnych spektakularnych nalotów, szczególnie dymówkowych Hirundo rustica , które to wyglądały imponująco przed dwoma laty. Wysoką liczebność osiągnął za to strzyżyk Troglodytes troglodystes, regularnie łapany od końca września do początku listopada, muchołówka szara Muscicapa striata oraz zniczek Regulus ignicapilla - gatunek łapany nieregularnie, ale w minionym roku zanotował najwyższy wynik w historii :) Z pozostałych regularnie chwytanych ptaków, liczebność pozostałych nie zanotowała spektakularnych zmian w stosunku do poprzednich lat z wyjątkiem gajówki Sylvia borin, jarzębatki Curruca nisoria oraz pleszki Phoenicurus phoenicurus, które osiągnęły stosunkowo niskie notowania.

Ten rok zapisał się wyjątkowo pod kątem rzadkości oraz nowości na naszym obozie :) Udało się nam schwytać oraz oznakować aż 3 nowe gatunki dla naszej Stacji! Na szczególną uwagę zasługuje fakt, iż dwa z nich zdecydowanie nie kojarzą się z kujawskim rejonem, gdzie od lat prowadzimy nasze odłowy. Miniony sezon odznaczył się wyraźnym, górskim akcentem w postaci pierwszej dla obozu PLISZKI GÓRSKIEJ Motacilla cinerea oraz SIWERNIAKA Anthus spinoletta! Oba gatunki, lęgowe w znacznej części swojego zasięgu w górach i na pogórzu(p. górska) lub gniazdujące w piętrze alpejskim w Tatrach i Karkonoszach(siwerniak) wprawiły wszystkich w niemały zachwyt. 

Jeden z dwóćh górskich akcentów tego sezonu
pliszka górska Motacilla cinerea


Z drugiej strony, po raz kolejny przekonaliśmy się, że, szczególnie podczas wędrówki oraz dyspersji polęgowej, sprawdza się powiedzenie "ptaki mają skrzydła" :) , dlatego też mogą się pojawić w dość nieoczekiwanych miejscach. Oba "rodzynki" trafiły się w miejscu, gdzie można spotkać ich nieco liczniejszych krewniaków, żerujących na okolicznych terenach, zwłaszcza na jeziornych namuliskach. Trzecią nowością okazał się dzięcioł średni Dendrocoptes medius, gatunek lęgowy wprawdzie w niedalekim kompleksie olszyn, lecz do tej pory dość nieuchwytny.

....i drugi (wysoko)górski rodzynek - siwerniak Anthus spinoletta 

Obrodziło w tym roku także gatunkami, jakie dawno u nas nie gościły. Należy tutaj zaliczyć niewątpliwie potrzeszcza Emberiza calandra, kulczyka Serinus serinus, muchołówkę białoszyją Ficedula albcollis oraz dubelta Gallinago media. Wymienione gatunki nie były notowane na naszej Stacji odpowiednio od 2019, 2011(!), 2014 oraz 2020 roku. W przypadku dubelta, najprawdopodobniej tereny leżące w okolicach jeziora Rakutowskiego stanowią przystanek, leżąc na trasie migracji tego bekasa. Do ciekawych ptaków warto doliczyć dzięcioła zielonego, który to gatunek prawdopodobnie gniazduje w pobliżu obozu, oraz muchołówka mała Ficedula parva. Ta ostatnia schwytana została już trzeci sezon z rzędu. Gatunek ten, prawdopodobnie nadal jest lęgowy w pobliskim rezerwacie "Olszyny Rakutowskie". Udało się po raz pierwszy zaobrączkować dorosłą wilgę Oriolus oriolus oraz krętogłowa Jynx torquilla! Wisienką ozdabiająca tegoroczny ptasi tort było 8 stwierdzenie świstunki żółtawej Phylloscopus inornatus, schwytanej i zaobrączkowanej na naszej Stacji. Jak widać, miiony sezon należał z wielu względów do niezwykle ciekawych a na ptasią różnorodność gatunkową nie ma co narzekać :) Na dokładkę obrączkę dostał również jerzyk Apus apus, przyniesiony do obozu przez okolicznych mieszkańców, gdyż tego gatunku raczej w sieciach nie uświadczymy ;) 

Dubelt Gallinago media - to już 6 osobnik tego gatunku schwytany na naszej Stacji :) 


Trzeci sezon z rzędu - kolejna muchołówka mała Ficedula parva

Warto w tym miejscu wspomnieć jeszcze o wiadomościach zagranicznych oraz międzysezonowych kontrolach. W przypadku ptaków z obcymi obrączkami(w tym zagranicznymi) nie możemy się zwykle poszczycić zbyt wieloma osobnikami w sezonie. Tym razem wpadły w nasze sieci 3 ptaki z 2 gatunków, noszące obce "blachy". Były to remizy, jeden z francuskim, drugi z niemieckim paszportem. Pod koniec sezonu zaś zagościł u nas potrzos z Norwegii. Co ciekawe, ptak zaobrączkowany został za kołem podbiegunowym, niedaleko wybrzeży Morza Barentsa! Najprawdopodobniej północne populacje tego gatunku zimują w najbliższej okolicy naszego obozu. W przypadku kontroli z poprzednich lat, schwytaliśmy pierwszego takiego strzyżyka oraz 6 letniego raniuszka, zaobrączkowanego jeszcze w poprzedniej lokalizacji obozu, na zachodnim brzegu jeziora.

Kolejny gatunek dzięcioła dołącza do naszej listy - dz. średni Dendrocoptes medius


Poza obrączkowaniem i oznaczaniem ptaków, schwytanych w sieci, stałym elementem naszej pracy są tej liczenia monitoringowe populacji żurawia Grus grus, nocującej podczas przelotu na obszarze jeziora jak również przygodne obserwacje faunistyczne. Pod względem tych pierwszych był to z pewnością rekordowy sezon, zarówno pod względem maksymalnej zanotowanej liczebności osobników, jak i najwyższej liczbie ptaków pozostających jeszcze na zlotowisku, praktycznie pod sam koniec trwania obozu. W trakcie minionego sezonu stwierdzono tzw. peak count, czyli najwyższa stwierdzona liczna osobników przypadła na koniec września, zaś pod sam koniec października, na niecały tydzień przed końcem obozu rezultat liczenia wyniósł aż 2202 ptaki! O ile we wcześniej latach notowaliśmy równie wysoką liczebność żurawi w trakcie trwania obozu, to liczba ptaków stwierdzonych pod koniec odłowów, czyli już praktycznie pod sam koniec wędrówki, okazała się absolutnie rekordowa! Jesteśmy świadkami coraz częstszego zimowania niektórych gatunków, w tym także żurawia, na terenie naszego kraju, co wiąże się prawdopodobnie z coraz łagodniejszymi zimami

Żurawiowe błotko ;) 

Dodatkowym akcentem były obserwacje okolicznej awifauny, zarówno lokalnej, jak i przelotnej. Spośród zaobserwowanych gatunków, część ptaków można zaobserwować regularnie, niemal codziennie, jak np. polujące bieliki Haliaeetus albicilla oraz błotniaki stawowe Circus aeruginosus nocujące czaple białe Ardea alba, odzywające się nocą bąki Botaurus stellaris oraz liczne stada gęgaw Anser anser, gęsi tundrowych A. serrirostris czy białoczelnych A. albifrons. Z rzadszych gości udało się zaobserwować rybołowy Pandion haliaetus, sokoła wędrownego Falco peregrinus, kobczyka F. vespertinus, rybitwę wielkodziobą Hydroprogne caspia, oraz liczne siewkowce, jak brodźce śniade Tringa erythropus, łęczaki T. glareola, biegusy krzywodziobe Calidris ferruginea, siewnicę Pluvialis squatarola, kuliki wielkie Numenius arquata a także kazarkę rdzawą Tadorna ferruginea! Jak widać, obserwacje bogatej awifauny błot rakutowskich każdego roku sprawia nam miłe niespodzianki :) 


Krętogłów Jynx torquilla


Cały ten bogaty ptasi spektakl, uzupełniony został oczywiście innymi elementami przyrodniczymi, choćby w postaci corocznego "festiwalu" rykowiska, odbywającego się w pobliskich lasach. Urokliwe krajobrazy, z naszym, poczciwym rakutowskim szuwarem na czele, jeziorem oraz zaroślami okalającymi obóz tworzą to wyjątkowe miejsce, które tak chętnie co roku odwiedzamy. Radość i  pasję z przebywania w tym miejscu dzielimy oczywiście z wieloma osobami, ludźmi z całej Polski, tak samo zaangażowanymi w nasze prace, jak i my. Działalność na rzecz lepszego poznania i ochrony naszej przyrody skupia całą rzeszę ludzi w różnym wieku, gotowym wspólnie dążyć do szczytnego celu. Za ten Wasz niesłabnący zapał, wkład oraz pasję OGROMNIE Wam wszystkim dziękujemy! 

Cieszymy niezmiernie, że po raz kolejny pomogliście nam przeprowadzić nasze prace do końca sezonu. Zapraszamy serdecznie już teraz na kolejną wspaniałą przygodę na Bagnie za rok!












poniedziałek, 4 listopada 2024

Pentady 60 i 61: KONIEC...

 Nadszedł listopad, więc czas się zwijać..


Kiedyś musiało to nastąpić, nic nie trwa wiecznie - niby wyświechtany frazes, ale jakże prawdziwy...

Zapewne wielu z nas chciałoby, aby sezon się nigdy nie kończył. Przychodzi jednak taki moment, kiedy trzeba zwijać żagle, przynajmniej na ten konkretny rok. Tym bardziej, kiedy ptaki łapią się w liczebności niemal symbolicznej.

Tak też było i tym razem. Ostatnie DWIE pentady przyniosły ŁĄCZNIE 205 ptaków, z czego przedostatnia zaowocowała 152 zaobrączkowanymi osobnikami, zatem ilość skrzydlatej braci w tej ostatniej ciężko skomentować jakoś bardziej entuzjastycznie...

Tak oto przedstawiają się wyniki ostatnich dziesięciu dni odłowów:

PENTADA 60 (23-27 października):

152 ptaki

1. Modraszka - 92

2. Raniuszek - 17

3. Wąsatka - 9

4. Mysikrólik i mazurek - po 6

5. Strzyżyk i potrzos - po 5


PENTADA 61(28 października - 1 listopada):

53 ptaki

1. Modraszka - 31

2. Bogatka - 6

3. Trznadel - 5

4. Potrzos i strzyżyk - po 3

5. Wąsatka - 2

Przez ostatnie dni trwania odłowów ptaki kapały - to chyba najlepsze określenie.

Z dnia na dzień można było zaobserwować coraz słabszy przelot, jedynie sikory, na czele ze zwycięską modraszką, pojawiały się w sieciach, w miarę zadowalających liczebnościach. Towarzyszyły jej nielicznie bogatki, strzyżyki, potrzosy i wąsatki. Wpadło również kilka raniuszków oraz mysikrólików wraz z lokalnie koczującymi trznadlami. 

Raniuszek Aegithalos caudatus - tym razem w skromnej odsłonie ;) 

Przełom października i listopada to także czas przelotu drozdów, choć również w symbolicznym wymiarze kilku kosów, śpiewaków oraz droździka. Zestaw ciekawszych gatunków uzupełniają gil oraz dzięciołek. 

Młody samiec kosa Turdus merula

Niekwestionowanym hitem ostatniego tygodnia obozu był SIWERNIAK!!! Ten gatunek świergotka, związany lęgowo z piętrem alpejskim w górach, zimuje najczęściej właśnie na obszarach podmokłych. To już kolejny mocno górski powiew w tym sezonie :) Ptak wpadł w sieci trzcinowe, gdzie żerował razem z drugim osobnikiem. Świergotki ( i to kilku gatunków) regularnie migrują przez tereny naszego obozu, lecz niezwykle rzadko udaje się jej złapać z uwagi na aktywny lot na wysokim pułapie. Sporadyczne zatem bywają okazje, kiedy to ptaki żerują w pobliżu sieci, najczęściej na płytkim błocie. Pewnie i tym razem, jak zresztą bywa w takich wypadkach, dopisało nam sporo szczęścia :)

(Wysoko)górski akcent w centrum kraju - siwerniak Anthus spinoletta

Pora zatem ogłosić wynik końcowy :)

Otóż tegoroczną edycję obozu zakończyliśmy z wynikiem 5548 schwytanych i zaobrączkowanych ptaków, reprezentujących 82 gatunki. Całościowy wynik osiągnął wartość zbliżoną do wieloletniej średniej, zaś liczba gatunków jest niższa z uwagi na brak kilku gatunków siewkowców, jakie zameldowały się w sieciach, w poprzednim sezonie.

Oto pierwsza dwudziestka:

1. Modraszka - 942

2. Remiz - 404

3. Kapturka - 376

4. Rudzik - 344

5. Rokitniczka - 332

6. Potrzos - 329

7. Trzcinniczek - 313

8. Wąsatka - 310

9. Pierwiosnek - 165

10. Bogatka - 150

11. Mazurek - 149

12. Strzyżyk - 145

13. Trznadel - 127

14. Mysikrólik - 118

15. Pliszka siwa - 103

16. Gajówka i zięba - po 102

17. Dymówka - 91

18. Pliszka żółta - 89

19. Szpak - 88

20. Cierniówka - 69


Jak widać, modraszka zaliczyła kolejny rewelacyjny wręcz sezon, co tu dużo mówić: to absolutny nokaut! Wyprzedziła ponad DWUKROTNIE kolejnego w zestawieniu remiza. Po raz pierwszy w historii kapturka znalazła się na podium, łapana licznie w tym sezonie, już od początku sierpnia. 

W ciągu ostatnich dwóch tygodni trwania obozu, ostateczna lista gatunków niewiele się zmieniła. Już na pierwszy rzut oka widać, że ten sezon należał do migrantów średnio- oraz krótkodystansowych. Przytłaczająca większość ptaków z grupy migrantów dalekodystansowych zaliczyła wyraźny, żeby nie powiedzieć bardzo znaczący spadek liczebności chwytanych osobników. Część z nich nie załapała się nawet do pierwszej dwudziestki, mimo, że w poprzednich sezonach lądowała w pierwszej dziesiątce. Niewykluczone, że przyczyn takiego zjawiska należy upatrywać w stopniowo obniżającym się poziomie wody w jeziorze i dość suchym roku, co dotyczy zwłaszcza gatunków trzcinowych. Więcej zapewne będziemy wiedzieli po opracowaniu wyników z minionego już sezonu na tle poprzednich lat, co wkrótce ukaże się w podsumowaniu. Będzie też o kilku rodzynkach tegorocznej edycji, więc zapraszamy do śledzenia naszej strony :) 

Dzięcioł w wersji mikro - dzięciołek Dryobates minor

Tuż przed zwinięciem sieci udało się jeszcze wykonać ostatnie w tym roku liczenie żurawi. Tutaj kolejna już niespodzianka tego sezonu: pod sam koniec października naliczyliśmy aż 2202 ptaki! Szykuje się wobec tego absolutny rekord liczebności popularnych "żurków" od początku prowadzenia badań. Na tak wysoką liczebność złożyć się mogła prawdopodobnie opóźniona wędrówka ptaków połączona z coraz większą tendencją do zimowania pewnej frakcji populacji tego gatunku w naszym kraju na skutek występowania łagodnych zim. Żurawiom na jeziorze towarzyszyły w ostatnich godzinach obozu setki gęsi, głównie tundrowych i białoczelnych oraz czapli białych a także żerujących cyraneczek.

Żurawiowa ostoja :) 

Tak oto zakończyliśmy kolejny już rok badań nad migracją ptaków wróblowych na Błotach Rakutowskich. Zanim jednak zamkniemy ten sezon oficjalnym podsumowaniem pragniemy już teraz, w tym miejscu, OGROMNIE wszystkim podziękować! Społeczność naszego Bagna tworzymy wszyscy, w szczególności zaś Wy, drodzy załoganci i obrączkarze spoza naszego kręgu zespołowego :) To dzięki Wam przede wszystkim, Waszymi siłami, zaangażowaniem, pasją i motywacją udaje się przeprowadzić oraz zakończyć owocnie każdy sezon. Jesteśmy Wam dozgonnie wdzięczni za Wasz zapał, umiłowanie do dziczenia i poznawania sekretów naszych ptasich przyjaciół :) Mamy nadzieję, że wspólnie osiągniemy jeszcze wiele dla naszej wspólnej bagiennej ostoi! 

Jeszcze raz: WIELKIE DZIĘKI za pomoc!

Krótka dokumentacja ostatnich dni autorstwa Julii Wieczorek


Strzyżyk Troglodytes troglodytes


Jeden z ostatnich trznadli Emberiza citrnella

Pakowanie cennego dobytku :) 


Tuż przed końcem...