sobota, 6 września 2025

Pentady 44-45 (04.08-13.08)

Za nami dwie kolejne pentady, które upłynęły przy pięknej, letniej pogodzie. Poranki i wieczory bywały chłodniejsze, ale w ciągu dnia panowały wyższe temperatury, a chwilami nawet upał, który dawał popalić uczestnikom obozu. Pogoda sprzyjała ptakom, które wciąż licznie odwiedzały nasze sieci. W obu pentadach złapaliśmy łącznie 727 ptaków, co daje wszystkim uczestnikom mnóstwo okazji do nauki i podziwiania pierzastych bohaterów.

Królowa wciąż ta sama
Nikogo nie zdziwi, że na czele niezmiennie króluje rokitniczka – w obu pentadach wpadło razem aż 229 osobników, co umacnia jej absolutną dotychczasową dominację w sezonie (choć zobaczymy co przyniosą kolejne pentady). Drugie miejsce zajmuje trzcinniczek, trzymający się dzielnie z liczbami na poziomie kilkudziesięciu ptaków w każdej pentadzie. Dalej jednak robi się ciekawiej – w 44. pentadzie trzecie miejsce przypadło ex aequo pliszce żółtej i trzciniakowi, a w 45. zaskoczył nas remiz, który wspiął się na trzecie miejsce podium. To właśnie remizy stały się znakiem rozpoznawczym sierpniowych dni – łapią się często całymi stadami, szczególnie w pełnym słońcu. W czołówce regularnie utrzymuje się też gajówka, zwana ostatnio pieszczotliwie borówką ;)
 
Wyniki 44. pentady (łącznie 350 ptaków):
1. Rokitniczka- 135
3. Trzcinniczek- 74
5. Pliszka żółta i trzciniak- 16
7. Gajówka- 15
8. Łozówka- 12
 
Wyniki sezonowe po 44. pentadzie (łącznie 1518 ptaków):
2. Rokitniczka- 450
4. Trzcinniczek- 229
6. Piecuszek- 84
8. Kapturka- 80
10. Wąsatka- 62
 
Wyniki 45. pentady (łącznie 377 ptaków):
1. Rokitniczka- 94
3. Trzcinniczek- 52
5. Remiz- 34
7. Dymówka i pliszka żółta- 28
8. Gajówka- 24
 
Wyniki sezonowe po 45. pentadzie (łącznie 1895 ptaków):
1. Rokitniczka- 544
3. Trzcinniczek- 281
5. Kapturka- 97
7. Piecuszek- 91
9. Gajówka- 75
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Rokitniczka Acrocephalus schoenobaenus 
 
Inne ciekawe gatunki
Podczas obu pentad w sieciach gościł prawdziwy przekrój ptasiej różnorodności. Nie brakowało pokrzewek – cierniówek, piegż, kapturek, gajówek, a także jarzębatki. Wpadały potrzosy, zaganiacze, brzęczki, coraz liczniejsze dymówki, a także uwielbiane przez wszystkich podróżniczki (bo jak mówi obozowe powiedzonko: dzień bez podróżniczka dniem straconym). Do zestawu dołączyły świerszczaki, pojedyncze pliszki siwe, mazurki, kopciuszki i pleszki, a także pokrzywnice. Pierwszy raz w tym sezonie odwiedził nas także kszyk, widok jego długiego dzioba zrobił dzień uczestnikom obozu. Na liście pojawiły się też pierwsze w sezonie makolągwy, które wniosły powiew późnego lata. Z większych gatunków zaobrączkowaliśmy dzięcioły duże, nie brakowało też trzciniaków, a od czasu do czasu wpadł trznadel. Muchołówki żałobne pojawiały się coraz częściej, a gąsiorki wciąż testowały wytrzymałość palców załogantów. Sporadycznie w sieci trafiały się także słowiki.
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Kszyk Gallinago gallinago
 
 Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Podróżniczek Luscinia svecica 
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Pokrzywnica Prunella modularis 
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Kopciuszek Phoenicurus ochruros 
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Pokląskwa Saxicola rubetra 
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Dziwonia Carpodacus erythrinus 
 
Może być zdjęciem przedstawiającym dzięcioł 
Dzięcioł duży Dendrocopos major 
 
Brak dostępnego opisu zdjęcia. 
Świergotek drzewny Anthus trivialis 
 
 
Sytuacja na jeziorze i w powietrzu
Spektakl na jeziorze w sierpniu osiągnął pełnię. Liczby mówią same za siebie – 767 żurawi w 44. pentadzie i aż 1557 w 45.! Ich coraz głośniejszy klangor staje się tłem codziennych obozowych obowiązków. Towarzystwa na wodzie dotrzymywały im gęgawy, czaple białe, czajki, cyraneczki oraz liczne siewki: kwokacze, brodźce śniade, łęczaki i biegusy małe. W tle rozlegały się też głosy kulików wielkich i rycyków. W powietrzu niezmiennie królowały błotniaki stawowe, kobuzy i bieliki, a w pobliżu obozu swoje łowy prowadził jastrząb. Warto też wspomnieć o regularnych przelotach dudków, które niezmiennie przypominają nam o symbolu naszego stowarzyszenia.
 
Może być zdjęciem przedstawiającym ptak brodzący 
Kuliki wielkie Numenius arquata 
 
Życie obozowe
Obóz funkcjonował sprawnie, a pogoda pozwalała wreszcie złapać równowagę między pracą a odpoczynkiem. Ranki i wieczory wymagały cieplejszej bluzy, ale w ciągu dnia słoneczna aura sprzyjała spacerom między sieciami. Gdy ptaki „sypały się” gęściej, pracy było po uszy, ale bywały też spokojniejsze chwile na wspólne gotowanie, rozmowy i odpoczynek. Wieczorne ogniska z rozmowami i tłem w postaci klangoru żurawi były idealnym zwieńczeniem sierpniowych dni.
Osoby chętne wspomóc nasze działania zapraszamy do wypełnienia formularza zgłoszeniowego. Wciąż mamy spore braki w załodze na wrzesień i październik, a w październiku będziemy również potrzebować pomocy obrączkarza.
 
Może być zdjęciem przedstawiającym zmierzch, przyroda, horyzont i trawa 

niedziela, 10 sierpnia 2025

Pentada 43: 30.07 - 03.08

Kolejna pentada za nami, a ptaki nie zwalniają tempa - wręcz przeciwnie! Pogoda się poprawiła, a wraz z nią znacząco wzrosła liczba złapanych ptaków. W 43. pentadzie było ich prawie dwa razy więcej niż w poprzedniej. Ptaki pojawiają się w takiej liczbie, że każdy uczestnik ma szansę się nimi nacieszyć, a osoby przystępujące w tym roku do kursu obrączkarskiego mogą świetnie przećwiczyć swoje umiejętności. Po kilku dniach ulewy pogoda wreszcie przypomina lato, więc życie obozowe wróciło do normalnego rytmu.


Dominacja rokitniczki

Jak zwykle (co chyba nikogo już nie dziwi) w sieciach króluje rokitniczka - bije inne gatunki na głowę, osiągając ponad dwukrotną przewagę nad kolejnym w rankingu. Drugie miejsce zajmuje trzcinniczek, którego też było sporo, ale do rokitniczki wciąż mu daleko. Trzecie i czwarte miejsce przypadły gatunkom reprezentującym odmienne środowiska - kapturce i wąsatce - i to dosłownie „łeb w łeb”, bo różnił je zaledwie jeden złapany ptak. Nowością w tej pentadzie jest remiz, który po raz pierwszy w tym sezonie znalazł się w pierwszej piątce. W porównaniu z poprzednią pentadą potrzos ustąpił miejsca kapturce i wąsatce.


Wyniki 43. pentady (łącznie 411 ptaków):

  1. Rokitniczka – 154
  2. Trzcinniczek – 67
  3. Kapturka – 23
  4. Wąsatka – 22
  5. Remiz – 17

Wyniki sezonowe po 43. pentadzie (łącznie 1166 ptaków):

  1. Rokitniczka – 311
  2. Trzcinniczek – 154
  3. Piecuszek – 69
  4. Kapturka – 68
  5. Wąsatka – 63

Inne ciekawe gatunki

Oprócz gatunków z czołówki łapaliśmy również łozówki (łudząco podobne do trzcinniczka), trzciniaki, brzęczki, uwielbiane przez wszystkich podróżniczki, a także różne pokrzewki - poza wspomnianą kapturką regularnie trafiają się cierniówki, gajówki i piegże. Miłym akcentem były słowiki szare i rdzawe, uważane przez wielu za posiadaczy jednych z najpiękniejszych ptasich głosów. Po raz pierwszy w tym sezonie złapaliśmy dzięciołka - najmniejszego z dzięciołów pstrych, który zawsze budzi duże zainteresowanie. Odwiedził nas również dzięcioł duży. W sieciach pojawiały się też muchołówki żałobne, dziwonie, trznadle i gąsiorki.

 

Rokitniczki (Acrocephalus schoenobaenus) - zdecydowany dominant 43. pentady.

Wąsatka Panurus biarmicus
Dzięciołek Dryobates minor

Sytuacja na jeziorze i w powietrzu

Na jeziorze można zobaczyć (a często też usłyszeć) gęgawy, rycyki, siewnice, kwokacze, czajki, bieliki, sieweczki rzeczne, a w ostatnich dniach także kobuza. W okolicy obozu, szczególnie o świcie i zmierzchu, rozlega się charakterystyczne nawoływanie przepiórki. Jeśli ktoś jest cierpliwy, uważny i ma odrobinę szczęścia, może ją też zobaczyć. Częstymi gośćmi przelatującymi nad obozem są dudki - symbol naszego stowarzyszenia. Na przelotach słyszeliśmy też kuliki wielkie, a kilka dni wcześniej pojawił się kulik mniejszy.


Życie obozowe

Choć ekipa jest nieco mniejsza niż wcześniej, obóz działa jak w zegarku. Oczywiście życie tutaj to nie tylko praca. Między obchodami - jeśli akurat nie „sypnie” ptakami - jest czas na wspólne gotowanie, rozmowy, odpoczynek czy chwilę dla siebie. Wieczorami, gdy pogoda sprzyja, rozpalamy ognisko, wsłuchując się w odgłosy dochodzące z jeziora i ciesząc się swoim towarzystwem.

 


Dołącz do nas!

Do końca sierpnia mamy wielu chętnych do pomocy, ale brakuje nam obrączkarzy na wrzesień i październik. Każdy załogant jest również na wagę złota - bez nich obóz nie może funkcjonować prawidłowo. Jeśli masz chęci i możliwość, by nas wesprzeć, wypełnij formularz zgłoszeniowy:

https://docs.google.com/forms/d/1e54MNN2sNw3NNI_wxHEW8IuPUncNHuNX4WWuQNv8mnk/edit

lub skontaktuj się z nami mailowo:

rakuku.ring@gmail.com


Do zobaczenia na Rakutowskim!

 

Cierniówka Curruca communis
Pliszka siwa Motacilla alba
Pliszka żółta Motacilla flava

Dymówka Hirundo rustica
Muchołówka żałobna Ficedula hypoleuca
Rudzik Erithacus rubecula


wtorek, 5 sierpnia 2025

Pentada 42: 25 - 29 lipca 

Obóz działa pełną parą, choć pogoda w ostatnich dniach zdecydowanie nas nie rozpieszcza. Częste opady, mokre sieci i wszechobecna wilgoć to nasza codzienność, ale nie tracimy zapału. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, wszystko funkcjonuje tak, jak powinno – obrączkujemy, liczymy, obserwujemy i dokumentujemy ptasią obecność.

 

Za nami już druga pentada tegorocznego sezonu. Gatunkowo może nie była tak imponująca jak poprzednia, co zapewne zawdzięczamy właśnie pogodzie, ale mimo to nie mamy powodów do narzekania. Jak zawsze największy ruch w sieciach panuje tuż po świcie – pierwsze obchody przynoszą najwięcej ptaków i najwięcej emocji. Pentada tradycyjnie należała do ptaków trzcinowych. Niekwestionowaną królową pozostaje rokitniczka – w tej pentadzie udało się zaobrączkować aż 67 ptaki tego gatunku. Drugie miejsce zajął trzcinniczek, a zaraz za nim uplasowali się kolejno piecuszek, kapturka i wąsatka, która tym razem liczebnie przegoniła potrzosy.


Wyniki 42. pentady (25-29 lipca):

  1. Rokitniczka – 67
  2. Trzcinniczek – 54
  3. Piecuszek – 21
  4. Kapturka – 18
  5. Wąsatka – 16

W ujęciu sezonowym sytuacja wygląda następująco:

  1. Rokitniczka – 157
  2. Trzcinniczek – 87
  3. Piecuszek – 54
  4. Potrzos – 49
  5. Kapturka – 45

Poza wspomnianymi wyżej gatunkami regularnie trafiają się również trzciniaki, mazurki, remizy, pliszki żółte i siwe, bogatki, modraszki oraz pełne spektrum pokrzewek – od dominujących kapturek, przez cierniówki, gajówki, aż po piegże. Zdarzają się także większe ptaki, takie jak kosy, szpaki i śpiewaki. Miłe dla oka i malownicze podróżniczki również nas nie opuszczają. Wśród mniej licznych, ale zawsze miłych gości, mamy muchołówki żałobne, trznadle, gąsiorki, pierwiosnki, dziwonie, zięby, a także często mylone pleszki i kopciuszka. Z ciekawostek – w tej pentadzie udało się również zaobrączkować dwie jarzębatki. Choć nie jest to nowy gatunek na liście obozowej, jej pierwsze pojawienie się w sezonie zawsze cieszy!

 

Jarzębatka Curruca nisoria

Muchołówka żałobna Ficedula hypoleuca
Świerszczak Locustella naevia

Żurawie i inne obserwacje z jeziora 

Podczas drugiego liczenia żurawi naliczyliśmy 854 osobników nocujących na jeziorze. Choć liczba ta nie różni się znacznie od poprzedniego liczenia, jak na początek sezonu to bardzo solidny wynik. Jesteśmy ciekawi, jak sytuacja rozwinie się w kolejnych tygodniach. Niezależnie od statystyk, widok przelatujących o zmierzchu żurawi zawsze robi wrażenie i jest jednym z najbardziej malowniczych elementów życia obozowego.


Na niebie, w trzcinach i na wodzie – ptaki wszędzie!

Choć pogoda jest w kratkę, ptaki zawsze dopisują. W samych sieciach bywa gęsto, a wystarczy tylko wyjść z obozu, żeby trafić na ciekawe obserwacje. W okolicach nadal spotykamy błotniaki stawowe, a przy odrobinie szczęścia również błotniaki łąkowe. Na jeziorze królują siewkowce – wśród nich najłatwiej wypatrzeć łęczaki, brodźce śniade, krwawodzioby i kwokacze. Coraz częściej dominują jednak czajki. Towarzyszą im czaple białe, siwe, a także bąki, które czasem dają się usłyszeć – lub z rzadka zobaczyć – z trzcinowisk.


Nie tylko ptaki – obóz to też ludzie i codzienna logistyka

Obozowe życie to nie tylko sieci i lunety. Każdy dzień to także prace organizacyjne – zwłaszcza teraz, gdy załoga liczy sporo osób. Z jednej strony to więcej rąk do pomocy, z drugiej – większe wyzwanie organizacyjne. W ostatnim tygodniu nie zabrakło działań „technicznych”: kilku dzielnych obozowiczów podjęło się budowy nowego prysznica z inicjatywy naszego załoganta Radka (czyżby koniec kąpieli w jeziorze?) Radek również zajął się naprawą wieży obserwacyjnej – niezbędnej do bezpiecznego liczenia żurawi i obserwacji innych ptaków na jeziorze. Efekt? Stabilna, solidna konstrukcja i spokojna głowa przy każdym wejściu – wielkie dzięki!


Dołącz do nas!

Atmosfera w Rakutowskim – jak zawsze – niepowtarzalna. Obóz przyciąga fantastycznych ludzi, a wspólna pasja, praca i obcowanie z przyrodą tworzą wyjątkowy klimat. Jeśli marzysz o kilku dniach z dala od zgiełku miasta, przy klangorze żurawi i śpiewie ptaków, wśród sympatycznych i zaangażowanych osób – zapraszamy!

Mamy jeszcze sporo wolnych miejsc we wrześniu i październiku – zarówno dla załogantów, jak i dla obrączkarzy. Jeśli chcesz przeżyć przygodę z ptakami i naturą w roli głównej, zgłoś się przez formularz:https://docs.google.com/forms/d/1e54MNN2sNw3NNI_wxHEW8IuPUncNHuNX4WWuQNv8mnk/edit

lub napisz bezpośrednio na adres: rakuku.ring@gmail.com

 

Do zobaczenia na Rakutowskim!

 

Trzciniak Acrocephalus arundinaceus
Kląskawka Saxicola rubicola
Potrzos Emberiza schoeniclus
Pleszka Phoenicurus phoenicurus

Podróżniczek Luscinia svecica

Pliszka żółta Motacilla flava
Obfite zbiory na pierwszych obchodach.
Załoga podczas zasłużonego odpoczynku między obchodami.
Rakutowskie wschody...
...i zachody słońca.