wtorek, 4 listopada 2025

Jesienne chłody

 Pentady 58-59 (13.10-22.10)

Za nami kolejne dwie pentady, które upłynęły pod znakiem prawdziwej jesieni. Chłodne poranki i mgły nad jeziorem nie pozostawiają wątpliwości - lato odeszło na dobre. Dni są krótsze, a słońca coraz mniej, jednak mimo kapryśnej pogody sieci wciąż nie świecą pustkami.
Sikory na czele

W 58. pentadzie (13-17 października) złapaliśmy 350 ptaków, a na czele zestawienia znalazły się sikory - modraszki i bogatki, które teraz dominują w sieciach. Wąsatki wciąż trzymają się mocno, a za nimi rudziki i potrzosy, które jeszcze nie żegnają się z naszymi trzcinowiskami.

Wyczekiwane październikowe klejnoty :)
- samiec gila Pyrrhula pyrrhula

Wyniki 58. pentady:

1. Modraszka - 107
2. Wąsatka - 50
3. Bogatka i raniuszek - 40
4. Rudzik - 20
5. Potrzos - 17
TOTAL po 58. pentadzie (łącznie 5561 ptaków):

1. Rokitniczka - 666
2. Modraszka - 510
3. Kapturka - 467
4. Trzcinniczek - 433
5. Rudzik - 390

W kolejnej, 59. pentadzie (18-22 października) sieci nieco odpoczęły, ale wciąż było co robić - 237 ptaków to wynik całkiem solidny jak na jesienny okres. Wąsatki ponownie wskoczyły na pierwsze miejsce, a zaraz za nimi uplasowały się modraszki i drobniutkie mysikróliki.

Wyniki 59. pentady:
1. Wąsatka - 45
2. Modraszka - 34
3. Mysikrólik - 33
4. Strzyżyk - 26
5. Raniuszek - 23
TOTAL po 59. pentadzie (łącznie 5798 ptaków):
1. Rokitniczka - 666
2. Modraszka - 544
3. Kapturka - 468
4. Trzcinniczek - 433
5. Rudzik - 406

Inne ciekawe gatunki
Choć w sieciach dominują sikory i raniuszki, nie zabrakło kilku ciekawych niespodzianek. Do listy gatunków sezonu dołączył potrzeszcz, a także drugi dla obozu SIWERNIAK - gatunek wysokogórski, który pojawia się tu wyjątkowo rzadko. Jego obecność potwierdza nasze przypuszczenia z zeszłego roku, że część siwerniaków zatrzymuje się na Rakutowskim podczas wędrówki lub spędza tu zimę. Sezonową nowością była również czeczotka, a w sieci wylądował także spóźniony świerszczak, który najwyraźniej nie miał jeszcze ochoty na dalszą podróż. Oprócz nich łapaliśmy sosnówki, pokrzywnice, pełzacze leśne, pierwiosnki, a także trznadle, kosy, śpiewaki, grubodzioba oraz długo wyczekiwanego droździka. Na dokładkę coraz częściej pojawiały się gile - nie tylko w nosach zziębniętych załogantów, ale też w sieciach.
Czas na zagraniczne wiadomości najwyraźniej się nie skończył: minionym okresie nasze sieci odwiedził kolejny gość zza granicy. Raniuszek, a jakże, tym razem z łotewską obrączką, postanowił zrobić całej załodze przyjemną niespodziankę :)


Czeczotka Acanthis flammea
- jeden ze zwiastunów końca sezonu...

Siwerniak Anthus spinoletta
- jeden z dwóch zaobrączkowanych w tym sezonie!

Potrzeszcz Miliaria calandra

Potrzos Emberiza schoeniclus

Modraszka Cyanistes caeruleus z bliska

Mysikrólik Regulus regulus w ujęciu en face

Droździk Turdus iliacus
- kolejny z gatunków oznajmujacy, że sezon się kończy...

Sytuacja na jeziorze
Nad jeziorem Rakutowskim dzieje się wiele, mimo że dni są coraz krótsze. Liczenie z 19 października wykazało aż 3037 nocujących żurawi! Ich potężny klangor to codzienne tło obozowego życia - słychać go z daleka o każdej porze dnia. W powietrzu można obserwować też gęgawy, gęsi białoczelne i tundrowe, które coraz liczniej przelatują nad okolicą w drodze na zimowiska. W trzcinach wciąż aktywne są wąsatki. Nad obozem pojawił się błotniak stepowy, a nieco częściej mogliśmy się natknąć na błotniaki zbożowe.
Życie obozowe
Jesień to czas wyzwań - pogoda coraz chłodniejsza, a prądu jak na lekarstwo. Mimo to w obozie nie brakuje dobrego humoru i energii. Ciepła herbata, wspólne gotowanie i rozmowy przy kozie rozgrzewają lepiej niż słońce, którego coraz mniej. Każdy dzień to mieszanka pracy, nauki i małych zachwytów - bo nawet po tylu tygodniach za każdym razem, gdy w sieci błysną wąsy wąsatki czy raniuszki, serca biją szybciej.
Jeśli chcesz poczuć choć trochę tego klimatu, zapraszamy do dołączenia na ostatni tydzień obozu. Zgłoszenia prowadzimy przez formularz albo drogą mailową. Spędź z nami ostatnie dni wśród trzcin, mgieł i ptaków - bo jesienne bagno ma w sobie coś wyjątkowego.

Rakutowskie wody o po zachodzie słońca






poniedziałek, 3 listopada 2025

Październikowy czas...

 Pentady 56-57 (03-12.10)


Jesień rozgościła się na dobre

Początek października przyniósł prawdziwie magiczny nastrój - coraz krótsze dni, chłodne poranki i mgły snujące się nad trzcinowiskiem przypominają, że sezon powoli zmierza ku końcowi. Choć pogoda nie rozpieszczała - słońce zaglądało tylko na krótkie chwile między chmurami, a wiatr często dawał się we znaki - praca w terenie trwała. Załoga może i była nieliczna, ale świetna atmosfera i dobra współpraca sprawiły, że kolejne dni upływały w naprawdę pozytywnym rytmie.

Październik to czas raniuszków Aegithalos caudatus

W sieciach
W 56. pentadzie (3-7 października) przez sieci przewinęło się 196 ptaków. Modraszka ponownie została liderką, wyprzedzając rudzika. Na trzecim miejscu znalazł się pierwiosnek - jeden z ostatnich przedstawicieli letnich migrantów. Tuż za nimi uplasowały się mysikrólik, wąsatka i strzyżyk.

Pentada 56 (03.10-07.10) - w sumie 196 ptaków
1. Modraszka - 41
2. Rudzik - 27
3. Pierwiosnek - 16
4. Mysikrólik i wąsatka - 14
5. Strzyżyk - 12

Total po 56 pentadzie - w sumie 4858 ptaków
1. Rokitniczka - 666
2. Kapturka - 467
3. Trzcinniczek - 433
4. Modraszka - 337
5. Rudzik - 333

Kolejna pentada przyniosła zaobrączkowanych 354 ptaków. Po raz pierwszy w tym sezonie liderką została bogatka. Tuż za nią uplasowała się modraszka, a podium zamknął raniuszek - gatunek, który zawsze wzbudza sporo emocji, gdy jego stadka przemykają nad sieciami. Rudziki i wąsatki wciąż dopisywały, dodając koloru i życia chłodnym dniom.

Pentada 57 (08.10-12.10) - w sumie 354 ptaków
1. Bogatka - 73
2. Modraszka - 67
3. Raniuszek - 51
4. Rudzik - 37
5. Wąsatka - 26
Total po 57 pentadzie - w sumie 5259 ptaków
1. Rokitniczka - 666
2. Kapturka - 467
3. Trzcinniczek - 433
4. Modraszka - 404
5. Rudzik - 370

W sieciach coraz więcej typowo jesiennych gości - potrzosy, czarnogłówki, sikory ubogie, sosnówki, a także pokrzywnice i pełzacze leśne. Złapaliśmy też grubodzioba, trznadle, kląskawkę i pliszki siwe, a pojedyncze czyże i remizy przypominają o bogactwie tej pory roku. W trzcinach wciąż można spotkać ostatnie trzcinniczki, które żegnają się z obozem przed wyruszeniem na południe.
Miniony okres przyniósł także niespodzianki w postaci pierwszych wiadomości zagranicznych w tym sezonie :) Szczęśliwymi posłańcami okazały się raniuszek z obrączką z Estonii oraz fiński potrzos! Długo wyczekiwani goście w końcu się pojawili. Schwytanie osobniki tych gatunków, zaobrączkowanych w wymienionych krajach może wskazywać na to, iż spędzają one zimę w naszych okolicach.

Samiec czyża Spinus spinus


Parka trznadli Emberiza citrinella


Rekordowo późny świerszczak Locustella naevia


Pliszka siwa Motacilla alba


Najmniejsze spośród krajowych sikor - sosnówki Periparus ater


Pokrzywnica Prunella modularis


Podświetlony strzyżyk Troglodytes troglodytes


Obserwacje wokół obozu

Nie tylko w sieciach, ale i w terenie widać, że jesienna migracja trwa w najlepsze. Nad jeziorem i okolicznymi polami coraz więcej gęsi - zarówno białoczelnych, tundrowych, jak i gęgaw. W trzcinach i na błotnistych brzegach pojawiały się biegusy zmienne i kwokacze, a na niebie i momentami na jeziorze dało się wypatrzyć już tylko cztery kuliki. Przy obozie widać było też jery i czyże, a w krzakach i na drzewach pojawiały się pierwsze gile i liczne zięby.
Klimat, który trudno opisać
Choć jesień daje w kość - zimne poranki, wiatr i krótkie dni - atmosfera na obozie pozostaje wyjątkowa. Wspólne obchody o świcie, kubek gorącej herbaty w dłoniach i rozmowy przy kozie albo ognisku sprawiają, że nawet najbardziej pochmurne dni mają w sobie coś magicznego.
Migracja trwa, a my razem z nią - krok po kroku, dzień po dniu, aż do końca sezonu. Jesień pokazuje swoje najpiękniejsze barwy, a my cieszymy się każdym spotkaniem z ptakami, które zaglądają do naszych sieci.
Nadal szukamy załogantów do pomocy w terenie i obrączkarza, który mógłby wzmocnić skład w drugiej połowie października. Jeśli macie ochotę poczuć klimat jesiennej migracji, poobserwować ptaki z bliska i spędzić kilka dni w wyjątkowym miejscu - serdecznie zapraszamy! Formularz zgłoszeniowy czeka, a my gwarantujemy niezapomniane chwile wśród trzcin, ptaków i dobrego towarzystwa.

Po sąsiedzku - koniki polskie : ) Equus ferrus caballus




Jesień w pełnej krasie

 Pentady 54-55 (23.09-02.10)


Koniec września i początek października przyniosły prawdziwie jesienny klimat. Poranki z pierwszymi przymrozkami, wilgotne mgły nad jeziorem i coraz krótsze dni przypominały, że lato to już tylko wspomnienie. Choć pogoda nie należała do najłaskawszych - chłodno, wietrznie i często pochmurno - obozowe życie nie zwalniało tempa. W sieciach i nad wodą działo się naprawdę wiele, a kolejne pentady pokazały, że jesienna migracja rozkręciła się na dobre.

Pierwszy jer Fringilla montifringilla
- jesień rozgościła się na dobre :) 


Zmiany w statystykach - jesień przejmuje stery

W 54. pentadzie (23-27 września) przez sieci przewinęło się 349 ptaków. Zdecydowaną liderką została modraszka, wyprzedzając rudzika. Na trzecim miejscu - ex aequo - uplasowały się wąsatka i pierwiosnek. Tuż za nimi znalazły się kapturka i remiz.

Pentada 54 (23.09-27.09) - w sumie 349

1. Modraszka - 87
2. Rudzik - 80
3. Wąsatka i pierwiosnek - 27
4. Kapturka - 25
5. Remiz - 23

Total po 54 pentadzie - w sumie 4346 ptaków

1. Rokitniczka - 664
2. Kapturka - 456
3. Trzcinniczek - 430
4. Dymówka - 289
5. Rudzik - 247

Kolejne pięć dni (28 września - 2 października) przyniosło 316 ptaków. Modraszka utrzymała pozycję liderki, a tuż za nią znalazł się rudzik - coraz liczniejszy wraz z postępem jesieni. W zestawieniu pojawiły się też typowo jesienne gatunki: mysikrólik, wąsatka i strzyżyk.

Pentada 55 (28.09-02.10) - w sumie 316 ptaków

1. Modraszka - 68
2. Rudzik - 59
3. Mysikrólik - 32
4. Wąsatka - 26
5. Strzyżyk - 25

Total po 55 pentadzie - w sumie 4662 ptaków

1. Rokitniczka - 666
2. Kapturka - 466
3. Trzcinniczek - 431
4. Rudzik - 306
5. Modraszka - 296

Po 55 pentadzie na liczniku mamy już 4662 ptaki, a w klasyfikacji sezonowej zaszły niewielkie, ale znaczące zmiany.

W sieciach coraz bardziej jesiennie

Wraz z nadejściem chłodów w sieciach zrobiło się naprawdę jesiennie. Dominują modraszki i rudziki, ale pojawia się też coraz więcej drobnych migrantów - strzyżyków, zniczków i mysikrólików, których delikatne głosy towarzyszą nam od świtu. Nie brakuje też kosów i śpiewaków, które zaglądają do nas w poszukiwaniu pożywienia i czasem wpadają na dłużej. Wciąż łapią się remizy i wąsatki, które pięknie wpisują się w jesienną paletę barw trzcinowiska.W połowie drugiej pentady wpadł pierwszy w sezonie jer, odwiedzają nas pojedyncze czyże.


Makolągwa Linaria cannabina



Pełzacz leśny Certhia familiaris



Czyż  Spinus spinus



Rudzik Erithacus rubecula, częściowo jeszcze w szacie juwenalnej



Przyptasiło z rana ;) 



Panowie wąsatkowi Panurus biarmicus



Dorodny samiec pleszki Phoenicurus phoenicurus



Remiz Remiz pendulinus



Mysikrólik Regulus regulus



Samica kapturki Sylvia atricapilla ze zdeformowanym
dziobem



Śpiewak Turdus philomelos



Samiec kosa Turdus merula

Na jeziorze - żurawie nie zawodą

Na wodach i w trzcinach bez większych zmian - wciąż królują czajki, bataliony, brodźce śniade, a wśród kaczek można wypatrzeć płaskonosa, cyranki i cyraneczki. Największe wrażenie wciąż robią jednak żurawie - ich nocne zlotowisko na jeziorze osiągnęło tym razem aż 3066 osobników! Ich donośny klangor rozbrzmiewa nad obozem o świcie i zmierzchu, tworząc niepowtarzalny klimat.
Mimo niesprzyjającej pogody - chłodu, wiatru i wilgoci - zespół radzi sobie znakomicie. Poranne obchody z kubkiem gorącej herbaty i wieczorne rozmowy przy ognisku albo przy kozie pomagają przetrwać najzimniejsze noce i dodać energii do kolejnych dni pracy.

Niespodziewany nocny gość
- wstęgówka jesionka Catocala fraxini


Koniec rykowiska, to i się czasem pokazują :)
- jeleń szlachetny Cervus elaphus


Takie widoki o zmierzchu zawsze cieszą :)
- żurawie Grus grus na noclegowisku


Mglisty i rześki jesienny poranek :) 

Migracja trwa - a my razem z nią

Sezon powoli zbliża się ku końcowi, ale przyroda nie zwalnia. Coraz więcej gatunków szykuje się do odlotu, inne dopiero się pojawiają - jesienny spektakl trwa w najlepsze. Przed nami ostatnie tygodnie pracy w terenie. Jeśli chcecie zobaczyć ten niezwykły czas z bliska - zapraszamy na obóz! Szczególnie potrzebni są obrączkarze i załoganci po 19 października.
Formularz zgłoszeniowy czeka, a my gwarantujemy niezapomniane chwile w trzcinach i w krzakach.













Dwa miesiące za nami..

 Pentady 52-53 (13.09-22.09)

Wrześniowe dni coraz mocniej przypominają, że lato ustępuje miejsca jesieni. Choć pogoda nie rozpieszczała - dominowało pochmurne niebo i częste opady, a słoneczne chwile były rzadkością - obóz wciąż tętnił życiem. Kolejne dwa pięciodniowe okresy przyniosły nie tylko zmiany w statystykach, ale i wiele emocji w sieciach oraz nad jeziorem.
Zmiany na podium
Pentada 52 należała jeszcze do dymówek, które mimo coraz późniejszej pory roku utrzymały mocną pozycję - 39 osobników dało im zwycięstwo. Tuż za nimi znalazła się kapturka (33), a podium zamknęła modraszka (22). Rudzik (21) i pierwiosnek (16) również przypomniały o swojej obecności.

Upragniona nocna zdobycz
- uszatka Asio otus


W kolejnej, 53. pentadzie sytuacja zmieniła się dość wyraźnie. Tym razem pierwsze miejsce zdobyła modraszka (51), wyprzedzając pierwiosnka (37) i kapturkę (35). Dymówki (27) oraz rudziki (25) uzupełniły piątkę liderów. Coraz lepiej widać, że jesienne gatunki zaczynają przejmować prym.

Wyniki 52. pentady (191 ptaków):
1. Dymówka - 39
2. Kapturka - 33
3. Modraszka - 22
4. Rudzik - 21
5. Pierwiosnek - 16

TOTAL po 52. pentadzie (3752 ptaki):
1. Rokitniczka - 661
2. Trzcinniczek - 419
3. Kapturka - 397
4. Dymówka - 261
5. Gajówka - 208


Wyniki 53. pentady (245 ptaków):
1. Modraszka - 51
2. Pierwiosnek - 37
3. Kapturka - 35
4. Dymówka - 27
5. Rudzik - 25

TOTAL po 53. pentadzie (3997 ptaków):
1. Rokitniczka - 663
2. Kapturka - 431
3. Trzcinniczek - 423
4. Dymówka - 288
5. Gajówka - 210

W sieciach - od mysikrólików po uszatkę

Codziennie pojawiały się znajome ptaki: remizy, bogatki, potrzosy czy kapturki. Wciąż łapały się pleszki, a także mazurki i drozdowate - kosy oraz śpiewaki. Do sieci trafiały pojedyncze pokląskwy, pokrzywnice, sikory ubogie i czarnogłówki. Pod koniec pentady zaczęły wpadać także strzyżyki, a wciąż obecne były pojedyncze pliszki siwe i żółte.
Nie brakowało też ciekawszych spotkań - wpadły kolejne sójki, pojawiły się także pojedyncze dzięciołki. Największą niespodzianką była jednak USZATKA – pierwsza w tym sezonie, długo wyczekiwana przez całą załogę.

Na jeziorze

Choć rekord z początku miesiąca nie został pobity, to wciąż mogliśmy podziwiać imponujące zlotowisko żurawi. 22 września nocowało ich na jeziorze 2578 osobników. Ich głosy rozbrzmiewały nad obozem od zmierzchu do świtu, budując niepowtarzalny klimat.
Wśród siewkowców nadal królowały brodźce śniade, czajki i bataliony. Towarzyszyły im łęczaki i sieweczki obrożne, a wśród kaczek udało się wypatrzeć płaskonosy i cyraneczki. Na wodzie utrzymywało się stado około 300 gęgaw, a nad trzcinami krążyły czaple białe i siwe.
Na niebie dominowały ostatnie już kobczyki, które powoli opuszczają nasz obóz. Towarzyszyło im 13 kulików wielkich, a także błotniaki stawowe i bieliki.

Jesień coraz bliżej

Choć pogoda bywała kapryśna i raczej pochmurna, obozowe życie płynęło dalej w rytmie obchodów i wieczornych opowieści przy ognisku. Z dnia na dzień coraz wyraźniej widać, że lato ustępuje miejsca jesieni - i w aurze, i w składzie gatunków. Za nami pierwsza uszatka, ostatnie brzęczki, rokitniczki i trzcinniczki, coraz liczniejsze rudziki i modraszki.
Sezon powoli zmierza ku finałowi, ale migracyjny spektakl wciąż trwa - a kolejne dni zapowiadają nowe emocje i niespodzianki.


Sójka Garrulus glandarius

Pierwiosnek Phylloscopus collybita -
jeden z dominantów w tym okresie

Mazurek Passer montanus


Zniczek Regulus ignicapilla

Kolejna kląskawka Saxicola rubicola -
kiedyś prawie nieosiągalna, obecnie odławiana coraz częściej 

Młody, pierzący się samiec dzięcioła dużego Dendrocopos major
- widoczne resztki młodocianej szaty
w postaci fragmentów czerwonej czapeczki




niedziela, 2 listopada 2025

Coraz krótsze dni...

 Pentady 50–51 (03.09–12.09)

Za nami kolejne dziesięć dni obozowego życia, które przyniosły prawdziwie letnią pogodę. Początek września upłynął pod znakiem gorących dni i słonecznych poranków, które umilały obchody i prace przy sieciach. Dopiero pod koniec 51. pentady aura przypomniała, że lato zmierza ku końcowi - kilka deszczowych dni nieco ochłodziło atmosferę i dodało jesiennego klimatu.


Zmiany na podium

W 50. pentadzie absolutną liderką okazała się dymówka - aż 97 osobników pokazuje, że wrześniowe niebo wciąż należy do jaskółek. Tuż za nią uplasowała się kapturka (68), która konsekwentnie pnie się w statystykach sezonowych. Na trzecim miejscu pojawił się rudzik (26), zwiastujący jesienne wędrówki. Wysokie miejsce zdobył także pierwiosnek(20), a tuż za nim znalazł się trznadel (18).


Nocna zjawa - lelek Caprimulgus europaeus


Pentada 51. przyniosła zmianę na szczycie - tym razem to kapturka przejęła prowadzenie (66), a za nią uplasował się rudzik (30). Zaskoczył potrzos (21), który wyraźnie zaznaczył swoją obecność. Pierwiosnek utrzymał dobrą formę (19), a piąte miejsce ex aequo przypadło modraszce i dymówce (po 17).

Wyniki 50. pentady (363 ptaki):

1. Dymówka - 97
2. Kapturka - 68
3. Rudzik - 26
4. Pierwiosnek - 20
5. Trznadel - 18

Wyniki sezonowe po 50. pentadzie (3297 ptaków):

1. Rokitniczka - 648
2. Trzcinniczek - 400
3. Kapturka - 298
4. Dymówka - 205
5. Gajówka - 201


Wyniki 51. pentady (264 ptaki):

1. Kapturka - 66
2. Rudzik - 30
3. Potrzos - 21
4. Pierwiosnek - 19
5. Modraszka i dymówka - 17

Wyniki sezonowe po 51. pentadzie (3561 ptaków):

1. Rokitniczka - 656
2. Trzcinniczek - 414
3. Kapturka - 364
4. Dymówka - 222
5. Gajówka - 205

W sieciach - niespodzianki i pierwsze rekordy jesieni

W sieciach wciąż dominowały znane już gatunki - kapturki, piegże, cierniówki, a także bogaty zestaw sikor, od modraszek i bogatek, przez sosnówki i czarnogłówki, aż po sikory ubogie. Nie brakowało też remizów i wąsatek, a każdego dnia towarzyszyły nam muchołówki szare i żałobne. Mniej licznie, ale wciąż regularnie, pojawiały się podróżniczki. Prawdziwą niespodzianką był jednak LELEK, który odwiedził nas w 50. pentadzie - pierwszy od 2022 roku! Ciekawostką jest także fakt, że to dopiero drugi lelek po zmianie lokalizacji obozu. Z kolei w 51. pentadzie mieliśmy okazję zaobrączkować pierwszego w tym sezonie KROGULCA, młodą samicę, która wyjątkowo nie zdołała się sama uwolnić z sieci. Do tego doszły kolejne nowości sezonowe - pierwszy mysikrólik i zniczek, a także pojedyncze makolągwy, dzięcioły duże i gąsiorki.

Makolągwa Linaria cannabina



Krogulec Accipiter nissus



Muchołówka żałobna Ficedula hypoleuca



Zaganiacz Hippolais icterina



Młodociany gąsiorek Lanius collurio



Słowik rdzawy Luscinia megarhynchos



Dumny samiec podróżniczka Luscinia svecica



Sosnówka Periparus ater



Samiec pleszki Phoenicurus phoenicurus



Wąsatkowa drużyna Panurus biarmicus


Na jeziorze - rekordowa liczba żurawi i bogactwo siewkowców

Jeszcze większych emocji dostarczyło jezioro, gdzie 8 września doliczyliśmy się aż 5132 żurawi nocujących na wodzie. To absolutny rekord naszych liczeń i niepowtarzalne doświadczenie - ich klangor brzmiał nad obozem niemal bez przerwy, a na pierwszym obchodzie następnego dnia żurawie dały się obserwować tuż przy sieciach. Poza żurawiami w trzcinach i na wodzie tętniło życie. Pojawiły się liczne siewkowce: sieweczki obrożne i siewki złote, czajki, bataliony, łęczaki i kwokacze, a także kszyki i brodźce śniade. Szczególnie ciekawie prezentowały się biegusy – od krzywodziobych (10) i zmiennych (około 25), przez malutkie (5), aż po wyjątkowe pojedyncze osobniki płaskodziobego i rdzawego. Do tego dołączyły brodźce piskliwe, kuliki wielkie, których obserwowaliśmy codziennie 7, w kolejnych dniach już 9, a nad taflą jeziora krążyła rybitwa wielkodzioba. Na niebie nie brakowało też drapieżników - regularnie pojawiały się kobczyki, rybołowy, błotniaki stawowe i bieliki, a towarzystwa dotrzymywały im kruki i wrony siwe.

Tutaj kiedyś była woda...



Ropucha szara Bufo bufo


Pełnia :) 

Życie obozowe

Obozowe dni mijały w rytmie słonecznych poranków i ciepłych popołudni, które pod koniec 51. pentady ustąpiły miejsca deszczowej, jesiennej aurze. Ogniska, wspólne posiłki i codzienne opowieści o niespodziankach mijających dni tworzyły niezapomnianą atmosferę. Choć lato coraz wyraźniej ustępuje miejsca jesieni, spektakl migracyjny dopiero się rozpędza. Przed nami jeszcze wiele emocji i rekordów.